Zachowania dzieci, których nie należy ignorować. Cz. I.

Są takie zachowania dzieci, które łatwiej zignorować niż zmienić. Są tak powszechne i trudne do skorygowania, że jako rodzice często uodparniamy się na nie i przestają być dla nas rażące. Jednak istnieją i takie, których nie należy przemilczać. Poniżej przedstawiamy wybrane zagadnienia, które są najczęściej spotykane u dzieci w wieku przedszkolnym.

Przerywanie podczas rozmowy.

Znasz to? Rozmawiasz przez telefon albo ze znajomymi, którzy wpadli na kawę. Maluch, który do tej pory świetnie zajmował się sobą, już jest przy tobie i musi coś opowiedzieć. Teraz, natychmiast. Szarpie za rękę, marudzi, bywa że zaczyna krzyczeć. I choć oczywiście to on jest najważniejszą osobą w twoim życiu, jeśli nie chcesz wychować samoluba, reaguj. Przygotuj dziecko do takiej sytuacji, wytłumacz dlaczego nie powinno przeszkadzać. Obiecaj, że wysłuchasz go na pewno, kiedy tylko skończysz rozmowę.

Agresja podczas zabawy.

Psychologowie mówią, że dzieci gryzą, popychają, szczypią, kopią innych wtedy, gdy przerasta je sytuacja i nie potrafią inaczej wyrazić swoich uczuć. I zalecają chronienie malucha przed sytuacjami dla niego trudnymi. Może ograniczyć liczbę dzieci, z którymi się bawi? Jeśli gryzie jakiegoś kolegę/koleżankę, spróbować zabawy z innymi dziećmi. Może trzeba skrócić czas zabawy? Warto reagować od razu i kategorycznie, starając się wyprzedzić "akt agresji". To oznacza uwagę dorosłych - kiedy tylko dziecko otwiera buzię, bo chce gryźć - zapobiegamy temu wkładając rękę pod brodę "agresora". Oczywiście może się zdarzyć, że potrzebna będzie pomoc specjalisty. Jednak cierpliwość i uwaga skierowana na dziecko powinny wystarczyć, by maluch pozbył się złych nawyków.

Udawanie, że nie słyszy co do niego mówisz.

To w wielu rodzinach norma. Nie tylko dzieci nie słyszą, ale przede wszystkim dorośli zachowują się jakby ogłuchli. No i mamy odpowiedź na pytanie, dlaczego taka skłonność pojawia się u małolatów. Pamiętajmy jednak, że szansą na nieprzenoszenie tego dziwnego zwyczaju w dorosłość jest nauczenie dziecka, że to niegrzeczne. Brak reakcji na takie zachowania, powtarzanie tego samego trzeci, czwarty raz sprawi, że maluch uzna, że tak jest w porządku. Bo może upiecze się sprzątanie i rodzic zrobi to sam. Reaguj. Jest na to prosty sposób. Nie krzycz z drugiego końca domu, że dziecko ma zrobić to i to... Podejdź i patrząc na niego, wyjaśnij co ma zrobić. Tego nie będzie mógł zlekceważyć. Musi potwierdzić, że usłyszał i na przykład wyłączyć telewizor...

Częstowanie się smakołykami mimo zakazu.

To swoista próba sił... Jest taka scena z filmu "Sprawa Kramerów", w której ojciec, Ted zachęca 7-letniego syna Billy'ego do zjedzenia obiadu. Malec krzywi się i mówi, że nie lubi mielonego. Na argument, że w ubiegłym tygodniu jadł i mu smakowało, krzywi się jeszcze bardziej i pyta czy tata pamiętał o kupieniu lodów. Ted zapewnia, że tak, ale że ich nie dostanie, dopóki nie zje obiadu. Reakcja małego jest natychmiastowa, idzie do lodówki, wyjmuje lody, wraca do stołu. Ojciec cały czas mówi, żeby się nie ważył, żeby nawet nie próbował ich ruszyć. Billy patrzy na tatę i pakuje łyżkę z lodami do buzi. Reakcja Teda też jest natychmiastowa - porywa malca od stołu i zamyka w pokoju. Fakt, dzieciaki lubią słodycze, mogłyby tylko nimi się żywić, ale naszą rolą jest ustanowienie zasad. Dla zdrowia, dla higieny, dla ich dobra. Zawsze należy pytać, czy można się poczęstować. Wiedza, ile i czego zjadło dziecko, pomoże ci w racjonalnym żywieniu.

Źródło:  http://www.dzieci.pl/