Dzieci w wieku przedszkolnym myślą w sposób magiczny. Znajduje to odzwierciedlenie w ich rysunkach i obrazkach.
Dlaczego obrazek nie może być zamalowany na czarno, skoro przedstawia czarną noc? Dlaczego na rysunku rodziny musi pojawić się siostra, przecież to takie przyjemne, że choć raz można ją pominąć - i tak zawsze znajduje się w centrum uwagi? Dlaczego nie można namalować dziecka w brzuch mamy? To jasne, że maleństwa nie widać gołym okiem, ale wszyscy i tak wiedzą, że ono się tam znajduje! Dlaczego cała duża karta musi być zamalowana, przecież ten chłopiec w rogu czuje się taki maleńki w obliczu wielkości otaczającego go świata? W pewnym sensie traktujemy rysunek dziecka jak życie młodego człowieka: czy jest on wypełniony, czy też pusty, czy przestrzeń została wypełniona w odpowiedni sposób?
Wypełniony obraz może ukazać radość życia albo wyrażać jej pragnienie. Zapełnienie brzegów kartki można porównać z odgraniczeniem się, wahaniem, powściągliwością oraz z częściowym tylko angażowaniem się. Wymazywanie i ścieranie mogą wskazywać na konflikty i niespełnione życzenia. Rysunki dzieci stanowią dokumenty opisujące marzenia, sny, lęki, pragnienia. Poprzez swoje rysunki dzieci ukazują nam siebie, swoje spojrzenie na świat. Swobodne, spontaniczne malowanie ma ogromne znaczenie, którego nie może pominąć w pracy pedagogicznej żaden nauczyciel.
Rysowanie było zawsze nieodłącznie związane z dziejami człowieka. Już w czasach prehistorycznych ludzie za pomocą rysunku i rzeźby wyrażali swoje uczucia i uwieczniali wydarzenia. Przed rozpoczęciem języka fonetycznego ludzie komunikowali się za pomocą symboli obrazkowych. Archeologowie zajmujący się badaniem rozwoju społecznego od dawna gromadzą dzieła sztuki dowodzące, że człowiek od niepamiętnych czasów wyrażał swoje myśli i emocje. Rysunek trzeba traktować jako podstawę elementarnej komunikacji. Rysunek jest językiem graficznym, za pomocą którego dziecko wyraża swoje myśli zanim może to uczynić słowami. Jak każdy język, rysunek zakłada istnienie rozmówcy i publiczności, posiada wartość komunikatywną i zawiera w sobie pewien kod. Dzieci dają nam znaki! Każdego dnia nowe. Czy jesteśmy w stanie rozpoznać choćby kilka z nich? Dziecko nie odtwarza, lecz tworzy. Punktem wyjścia są raczej przeżycia, a malowane przez dzieci znaki określają sens jego wiedzy na temat swojego otoczenia, czego w nim doświadczył i czego się w nim spodziewa. Dziecko przekłada rzeczywistość na swój język, ale nie kopiuje jej.