Aktualności

Pan w mundurze, dzielny Hagon i przejście graniczne...


18 marca b.r. wizytę w „Tęczowej Krainie” złożyło dwóch umundurowanych strażników granicznych.

Straż Graniczna w przedszkoluStarszy chorąży Zygmunt Sysak- jeden ze strażników – po wcześniejszym przedstawieniu się wszystkim, opowiedzeniu kim jest, skąd przybywa i czym się zajmuje, poprosił swego kolegę strażnika o wprowadzenie do sali nietypowego gościa. Po chwili w korytarzu dał się usłyszeć odgłos stąpania zwierzęcych łap i naszym oczom ukazał się widok nieczęsto spotykany w przedszkolu – zobaczyliśmy strażnika trzymającego na smyczy dużego psa o ciemnej, prawie czarnej maści. Jak się później okazało był to owczarek niemiecki o władczo brzmiącym imieniu – Hagon. Nasz nietypowy gość nie siedział bezczynnie, ale pokazał nam, co potrafi. Na wydawane słowne polecenia oraz odpowiednią gestykulację strażnika, Hagon posłusznie siadał przy jego nodze, warował, szedł przy nodze zmieniając odpowiednio kierunki, a także szedł do tyłu oraz „dawał” głos, czyli szczekał, na odgłos pstrykających palców.

Straż Graniczna w przedszkoluWszyscy z zaciekawieniem podążaliśmy wzrokiem za posłusznym Hagonem. Czy to wszystko, co potrafił nam zaprezentować nasz psi gość? Pod koniec wizyty strażników Hagon udowodnił, że nie, że potrafi zrobić coś o wiele trudniejszego.

Straż Graniczna w przedszkoluPan Zygmunt Sysak za pomocą rzutnika pokazał nam najpierw mapę Polski i ten odcinek jej granicy, gdzie on i jego kolega pracują, czyli przejście graniczne w Barwinku. Potem na zdjęciach mogliśmy bliżej zobaczyć to miejsce. Dowiedzieliśmy się, co to jest granica państwa, kim jest strażnik i co robi. Zobaczyliśmy także jakich środków transportu używają strażnicy. Wśród nich są np. niewielkie, wygodne samochody terenowe, motocykle, motorówki wodne, skutery śnieżne, samolot, śmigłowiec, a nawet konie, czy narty.

Obejrzeliśmy sfilmowaną, krótką akcję przechwycenia ludzi przemycających zakazane towary. Takimi towarami, które mogą być podrobione i wyglądać jak oryginalne, firmowe, są między innymi ubrania, kosmetyki, czy bardzo przez nas lubiane słodycze. Widzieliśmy na zdjęciach, jak strażnicy rozładowują TIR, po to by sprawdzić, czy nie ma tam zakazanych towarów. Rozładunek takiej wielkiej ciężarówki może trwać nawet dobę. Oglądaliśmy również zdjęcia leśniczówki, gdzie straż znalazła bezprawnie tam przebywających cudzoziemców, mogliśmy prześledzić, jak wygląda kontrola na granicy, jak sprawdza się dokumenty podróżujących. Dowiedzieliśmy się również, że strażnicy strzegli bezpieczeństwa papieża, kiedy przyjechał z wizytą do Polski.

Straż Graniczna w przedszkoluA co z naszym psem Hagonem? Pokazał nam potem, czym tak naprawdę się zajmuje. Hagon to w końcu specjalnie wytresowany pies służbowy, który posiada niezwykle czuły, kilkadziesiąt razy lepszy niż u człowieka węch. Owczarek, którego widzieliśmy został zatem odpowiednio wyszkolony na wyszukiwanie narkotyków. Inne psy służbowe, a są jeszcze takie dwa do dyspozycji straży w Barwinku, szukają albo materiałów wybuchowych, albo, tak jak pies patrolowo-obronny, tropią różne  ślady.

Hagon miał za zadanie odnaleźć schowaną próbkę narkotyku. Byliśmy bardzo ciekawi, czy rzeczywiście uda mu się wywęszyć sprytnie schowany przez strażnika „pakuneczek”. My mieliśmy odgadnąć, w jaki sposób pies da znać człowiekowi, że znalazł narkotyk. Zapadła cisza i na rozkaz strażnika „szukaj” słyszeliśmy tylko głośno „pracujący” nos Hagona. Nie czekaliśmy długo, bo po chwili zobaczyliśmy, że pies drapie łapą w miejscu, gdzie kryła się schowana próbka narkotyku. Brawo dla Hagona!

Straż Graniczna w przedszkoluNa dużym plakacie mogliśmy zobaczyć zdjęcia psów ras niebezpiecznych. Pan strażnik ostrzegał nas przed takimi psami i nauczył, jak się zachować, gdy jakiś groźny pies biegnie do nas chcąc nas ugryźć. W takiej sytuacji musimy przyjąć pozycję „żółwia”, a więc skulić się do ziemi chowając twarz i zakładając ręce na kark, splatając przy tym palce w taki sposób, aby pies nie mógł nas ugryźć.

Straż Graniczna w przedszkoluMieliśmy także okazję zobaczyć atrapy ładunków wybuchowych: starych bomb, granatów. Takie niebezpieczne „znaleziska” mogą jeszcze tkwić w ziemi, dlatego musimy także zachować ostrożność, jak mówił nam strażnik, nie ruszać ich, ale zawołać kogoś dorosłego.

Straż Graniczna w przedszkoluOstatnim punktem wizyty naszych gości było przymierzanie niektórych elementów munduru strażnika granicznego. Mogliśmy założyć kamizelkę kuloodporną, hełm, wziąć do ręki pałkę i kajdanki. Stwierdziliśmy, że praca strażnika może być bardzo ciekawa, na pewno odpowiedzialna, ale także niebezpieczna. Jak powiedział strażnik, do takiej pracy potrzeba odważnych osób. Kto wie? Może w przyszłości któryś z naszych przedszkolaków odkryje w sobie chęć i powołanie do wykonywania pracy strażnika granicznego? Mogą to być zarówno chłopcy, jak i dziewczynki, bo i kobiety pracują w straży granicznej.

To była bardzo ciekawa i pouczająca wizyta, podczas której dowiedzieliśmy się między innymi kim jest i co robi strażnik na granicy, jak się zachować, gdy spotkamy groźnego psa, jak być ostrożnym i nie ufać nieznajomym, obcym osobom lub jak postąpić, gdy znajdziemy przypadkiem starą bombę. Nie zapomnimy długo tej wizyty, także ze względu na Hagona, dzielnego psa o niezwykle czułym węchu.

Zapraszamy do oglądnięcia galerii zdjęć oraz filmu z Hagonem w roli głównej :)