Jednym z najbardziej magicznych i niezwykłych dni w roku jest, szczególnie dla nas dzieci, dzień 6 grudnia. Wtedy właśnie, w pięknych saniach zaprzężonych w renifery, przy dźwięku dzwoneczków, przybywa Święty Mikołaj, by obdarzyć wszystkie dzieci prezentami. Z wielką niecierpliwością czekamy na niego przez cały rok, staramy się być grzeczni, słuchać rodziców i pań w przedszkolu. 6 grudnia 2012 r. już od samego rana wypatrywaliśmy niezwykłego gościa i byliśmy ciekawi, jakimi podarkami nas obdarzy. Około godziny 10.30 w naszym przedszkolu pojawili się, ku naszemu zdziwieniu, aktorzy Teatru Kukiełkowego „Tomcio” z Nowego Sącza, którzy zaprezentowali nam przedstawienie „Bajka o szczęściu”.
Podczas trwania spektaklu poznaliśmy staruszka mieszkającego w skromnej chatce ze swoimi zwierzątkami: kogucikiem, świnką i myszką. Byli oni ze sobą bardzo szczęśliwi do chwili, gdy staruszek postanowił sprzedać je obcemu człowiekowi w zamian za kilka mało znaczących przedmiotów. Z czasem zrozumiał jednak, jak zwierzątka są dla niego ważne i postanowił je odzyskać.
Wyruszył więc w drogę na poszukiwania kogucika, świnki i myszki; był gotów nawet poświęcić swe życie, by wróciły z powrotem do chatki. Jego wędrówka zakończyła się szczęśliwie i wszyscy na powrót zamieszkali razem. Wszystkim bardzo podobała się opowieść, ale cały czas zastanawialiśmy się, co się stało z tak bardzo oczekiwanym przez nas gościem. Aż nagle... usłyszeliśmy dźwięk dzwoneczków, pojawił się elf, a tuż za nim nie kto inny jak Święty Mikołaj! Przywitaliśmy Go serdecznie i zaprosiliśmy, by usiadł po długiej, męczącej podróży. Ponieważ wszyscy byliśmy bardzo grzeczni, Mikołaj rozpoczął rozdawanie prezentów. Każdy z nas podchodził do miłego gościa i odbierał kolorową paczkę. Niektórzy siadali nawet na kolanach Mikołaja, chwilkę z nim rozmawiali i robili pamiątkowe zdjęcie.
Święty Mikołaj nie zapomniał także o naszych paniach, które również otrzymały prezenty. Wszyscy byliśmy bardzo podekscytowani i ciekawi tego, co znajduje się wewnątrz paczek. Ale zanim je otworzyliśmy, okazało się, że Mikołaj musi nas już opuścić i udać się z prezentami do innych dzieci. Było nam troszkę smutno, ale staraliśmy się być uśmiechnięci. Machając Mikołajowi na pożegnanie, życzyliśmy Mu szczęśliwej podróży i zaprosiliśmy na kolejne odwiedziny w przyszłym roku.
Święty Mikołaju
na Ciebie czekamy.
Przez okno zmarznięte
ciągle wyglądamy.
Przyjdź do nas w gościnę,
szczerze zapraszamy.
Wierszyk Ci powiemy,
piosenkę zaśpiewamy.
